Josef H. Reichholf: Motyle. Opowieści o wymierających gatunkach

Josef H. Reichholf: Motyle. Opowieści o wymierających gatunkach

Josef H. Reichholf: Motyle. Opowieści o wymierających gatunkach

Josef Reichholf dokonał rzeczy niezwykle trudnej. Napisał książkę jednocześnie fachową, wciągającą i przejmującą. Jak mu się ta sztuka udała? Po pierwsze, nie stroni w niej od autobiograficznych wycieczek w krainę dzieciństwa i młodości, co czyni jego opowieść żywą i autentyczną, daleką od drętwego akademickiego żargonu. Po drugie, jego osobiste, emocjonalne podejście szybko udziela się czytelnikowi. Tym bardziej, że – po trzecie – autor świetnie włada piórem, dzięki czemu czyta się tę książkę jak dobrze skrojoną powieść. Jej pierwsze zdanie brzmi wprawdzie dość przygnębiająco, ale pod względem literackim to prawdziwy majstersztyk:  „W ciągu ostatnich 50 lat liczebność naszych motyli zmniejszyła się o ponad 80 procent”. Jakże celnie, mocno i wstrząsająco!   

Motyle. Opowieści o wymierających gatunkach to rzecz o motylach, ich naturalnym środowisku i o tym, w jaki sposób na to środowisko oddziałuje człowiek. Książka niełatwa ze względu na temat, ale mimo to pasjonująca i pouczająca – i nie tak do końca pesymistyczna, jak by się mogło wydawać. Jej lektura nikogo nie pozostawi obojętnym, a kilku z nas nauczy może rozumu. Jest celem nadrzędnym jest bowiem wpajanie  ludziom szacunku wobec natury. A tego nigdy dość.

Grzegorz Tomicki

Chyba nigdy dotąd w tak krótkim czasie zmiany w przyrodzie nie dokonały się w takiej skali i z taka prędkością jak w ciągu ostatniego pięćdziesięciolecia. Wynik badań są wstrząsające a wyłaniające się z nich perspektywy jednoznacznie ponure. Trudno bowiem oczekiwać, że główny sprawca zaniku różnorodności gatunków, jakim jest rolnictwo, znacząco się zmieni. Każdy, kto trochę głębiej analizował „problem rolnictwa”, wie, że wcale nie chodzi o rolników. W ostatnim półwieczu bynajmniej ich nie wspierano, jak wmawia się nam, szerokim masom społeczeństwa, aby uzasadnić miliardowe subwencje. Tymczasem liczba rolników zmniejszyła się do jednej dziesiątej. Zwycięzcy – czyli międzynarodowy agrobiznes, zwłaszcza producenci środków ochrony roślin – pozostają dobrze ukryci za kulisami, podczas gdy tradycyjne rolnictwo zanika w zastraszającym tempie, równolegle z wymieraniem motyli i ptaków.

Co będzie dalej? Czy nie a szans, by powstrzymać pomysły, które zrodziły się kiedyś w dobrej wierze z chęci pomocy rolnikom i ułatwienia im życia? czy jest do pomyślenia przełom w rolnictwie wywołany „efektem motyla”? Moja opinia przedstawiona na końcu tej książki zakłada – co może zdziwić czytelnika – umiarkowany optymizm. Możliwe jednak, że ta ostrożnie wyrażona nadzieja oznacza tylko myślenie życzeniowe. Przyszłe pokolenia nie będą przecież umiały docenić tego, czego nie poznały i nie doświadczyły osobiście: zróżnicowania gatunkowego naszej przyrody i naszych motyli.

Josef H. Reichholf

Autor: Josef H. Reichholf
Tytuł: Motyle. Opowieści o wymierających gatunkach
Tytuł oryginału: Schmetterlinge: Warum sie verschwinden und was das für uns bedeutet
Przekład: Joanna Gilewicz
Konsultacja merytoryczna: Łukasz Przybyłowicz
Wydawca: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce i data wydania: Kraków 2020
Stron: 256
ISBN: 9788323347934



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *