Na IV s. okładki Praparatora Tomasz Sekielski napisał: „Po lekturze przyszła mi do głowy groźna myśl. Może sami sobie tworzymy zło w świecie, w którym żyjemy? Czy gdyby bohater Preparatora spotkał wcześniej kogoś, kto zachowałby się wobec niego inaczej, nie byłoby go tutaj, gdzie jest, i nie stałoby się to, co się stało? Sprawca jest więc tylko wykonawcą, ale motorem jesteśmy… my?”
Literatura polska
Panie i panowie, powtarzamy. Z Darkiem Foksem rozmawiam o jego nowej książce „Historia kina polskiego”
Grzegorz Tomicki: Darku, chciałbym zacząć od powtórzenia. Posługujesz się nim od początku swojej twórczości – zaczęło się od tautologicznych wzmianek typu „Gość obok jest gościem, który / jest obok”. Jak się właśnie okazuje, do tej pory używałeś powtórzenia w ograniczonym zakresie. W Historii kina polskiego idziesz na całość. Opowiadana w Historii… historia jawi się jako historia powtórzeń, zakłócana z rzadka przez nowe treści.
Mariusz Szczygieł: Zrób sobie raj

We wstępie do swojego zbioru reportaży Zrób sobie raj Mariusz Szczygieł wyznaje: „Marzyła mi się książka o moim ulubionym kraju bez napinania się. Żeby nie musiała odzwierciedlać, obiektywizować, syntetyzować”. A jednak, śmiem twierdzić, autor odzwierciedla, obiektywizuje i syntetyzuje wcale śmiało i gęsto, aczkolwiek w różnym stopniu, w różnych celach i z różnym skutkiem.
Mariusz Szczygieł, Zrób sobie raj (fragmenty)
Zamiast wstępu
7
Marzyła mi się książka o moim ulubionym kraju bez napinania się. Żeby nie musiała odzwierciedlać, obiektywizować, syntetyzować.
Jestem niechlujnym czechofilem, ta książka nie jest kompetentnym przewodnikiem ani po kulturze czeskiej, ani po Czechach.
Nie jest obiektywna.
Nie rości sobie pretensji do niczego.
Jest wyłącznie o tym, co mnie zafascynowało przez ostatnich dziesięć lat, od kiedy pierwszy raz przyjechałem do tego kraju. Jest notatką z lektur i ze spotkania z ludźmi, których chciałem tam spotkać.