Grzegorz Tomicki, Pocztówki legnickie
Grzegorz Tomicki
Pocztówki legnickie
Wydawnictwo FA-art
Katowice 2015
ISBN druk: 978-83-60406-66-3
ISBN e-book: 978-83-60406-63-2
Najnowsza książka Grzegorza Tomickiego zwiera cykle wierszy: Legnica, Europa, Ameryka i Świat. Na każdy z nich składa się dwanaście wierszy, wiersze mają po trzy zwrotki, każda zwrotka zaś po trzy lub – w ostatnim cyklu – cztery wersy. Przejrzystość i doniosłość tego rzucającego się w oczy porządku jest jednak bardzo pozorna. Autobiograficzne, nieco nostalgiczne motywy przeplatane są bowiem w Pocztówkach legnickich dygresjami i nawiązaniami do innych książek oraz wprost filozoficznymi rozważaniami, całość zaś organizują przede wszystkim frazy, nawracające w coraz to innych wariantach i przekształceniach. Nasuwające się z tego powodu odczucie ironiczności wywodów autora nie powinno być jednak ani głównym, a już na pewno jedynym, skutkiem lektury. Gdyż jedynym słowem wyłamującym się z wszystkich autorskich uporządkowań jest kończące ostatni wiersz ostatniego cyklu słowo „ból”. (Wydawnictwo FA-art)
Spis streści:
Legnica
Europa
Ameryka
Świat
Recenzje:
- Mieczysław Orski, Grzegorz Tomicki: Pocztówki legnickie, w: „Odra” 2015, nr 10
- Tomasz Hrynacz, O tym, który kocha „tę rozpierduchę”, czyli Tomickiego „cały ten ból”, w: „Fraza” 2015, nr 3
- Jacek Wiaderny, Grzegorz Tomicki przegląda się w Dyckim (i jest mu z tym do twarzy), w: „eleWator” 2016, nr 3 (17)
- Anna Łozowska-Patynowska, Bóg i świat odmalowany na kartce pocztowej, w: „Latarnia Morska” (marzec 2016)
To świetna książka, doskonale skomponowana, bogata w niuanse psychologiczne, liryczne, filozoficzne. Od tych wierszy nie można się oderwać i da się je czytać na różne sposoby. Czytelnicy o nawet sprzecznych poglądach będą w stanie odnaleźć się w tym języku, w tej inteligencji i w tej melancholii.
Karol Maliszewski
Z dawnych obfitych lat poetyckich ostał się w Legnicy, obok prowadzącego wciąż swój teatr Jacka Głomba, bodaj jeden Grzegorz Tomicki, poeta, który zaliczał się niegdyś do grona wyróżnianych też w skali krajowej debiutantów, a teraz swój najnowszy, trzeci w swoim dorobku tomik Pocztówek legnickich poświęca tematowi swojego miejsca na ziemi. Nostalgiczny, autobiograficzny charakter pierwszej części Pocztówek legnickich przenika także do zawartości trzech następnych cykli, ale nabiera tam wymiaru już ponadlokalnej, filozoficzno-egzystencjalnej rozprawy z darem bytu, wyposażonej w wiele odniesień kulturowych, literackich dygresji, aluzji do konkretnych lektur i zdarzeń.
Mieczysław Orski („Odra” 10/2015)
Po pierwsze – niezwykle eleganckie. Po drugie – jedna z milszych dla oka prób droczenia się z metodą Tkaczyszyna-Dyckiego, zupełnie bezpretensjonalna, z utrzymaniem zdrowego dystansu i do materii, i do własnej pracy twórczej. Szerokie pola humoru i ironicznych nawiązań nie zabierają tym wierszom ciepła, niekiedy głębszych refleksji czy wzruszeń. Chwilami nawet pewnego tragizmu, co decyduje o tym, że ich wdzięk jest zupełny, bez zarzutu. Wyjątkowo przyjemna lektura, z szerokim podłożem kulturowym, historycznym, z namysłem, z polemiką, z kontekstem, a jednocześnie bez śladu zadęcia.Bardzo chciałem, żeby ten tomik ukazał się u nas, ale nie zawsze tak się udaje. Gratuluję „Fa-artowi”.
Sławomir Płatek (Drapanie ciszy)
Teraźniejszość bezpośrednio powiązana z przeszłością, z historią, która w świadomości bohatera jest wciąż żywa, czy to z autopsji, czy z tradycji wyniesionej z lekcji, lektur. Dawniej i dziś. Lokalność wyniesiona ponad Legnicę. Bliżej universum.
W ten wyrafinowany sposób rodzi się realna i symboliczna podróż w głąb siebie. Miejsce, które wyznaczył los, staje się punktem wyjścia do tej metaforycznej pielgrzymki – wciąż dalej, poza granice miasta, ku Europie, Ameryce, Światu.
Nie ma ostatecznej odpowiedzi, nie ma ostatecznej i jedynej prawdy – a to wielka zaleta tego tomu wierszy. Grzegorz Tomicki napisał znakomitą książkę, z jednej strony wyrazistą w swej melancholii, psychologii i liryzmie, z drugiej zaś wieloznaczną, paradoksalnie – zamkniętą kompozycyjnie i otwartą na różnorodność interpretacji. Miasto Legnica powinno być dumne, że ma takiego poetę!
Tomasz Hrynacz („Fraza” 3/2015)
Dodaj komentarz