I. Bostoński Szpital Miłosierdzia
Czuła, że gdyby kiedykolwiek miała dzieci, kochałaby je tak samo w wieku lat dwudziestu jak i dwóch; doszła do wniosku, że jako dwudziestolatki mogą tego potrzebować nawet bardziej. Bo właściwie czego człowiekowi potrzeba, kiedy ma dwa lata? W szpitalu małe dzieci są najłatwiejszymi pacjentami. Im są starsze, tym większe mają potrzeby i tym samym są mniej chciane i kochane.