9 (…) I wtedy uświadamiam sobie, że (a jednak!) cały mój świat da się wpisać w takie skojarzenie. Że Oświęcim dzisiaj, co już zostało powiedziane tysiąc razy w uczonych książkach, jest metaforą wszystkiego. I że aby tego skojarzenia nie zgubić, ja też powinienem je wypowiedzieć. Zapisywać, gdy ciało czuje dotyk tamtych wydarzeń. Tylko wtedy. Ciało nie kłamie nigdy./
38
W dniach 20-22 października w Muzeum Gombrowicza w Radomiu-Wsoli odbyła się Międzynarodowa Konferencja Naukowa, podczas której miała miejsce dyskusja poświęcona tematowi zapowiedzianemu w powyższym tytule.
„Zarówno Boliden, jak i Strömfors istnieją z powodu kopalni. Takie tam dwie małe miejscowości, które powstały w pierwszej połowie dwudziestego wieku dlatego, że były potrzebne, przez jakiś czas przeżywały swój rozkwit, żeby potem powoli słabnąć i stać się niepotrzebnymi w dzisiejszych czasach. Osiemdziesiąt lat po powstaniu tych miast prawie przestają istnieć”. W takiej scenerii dzieje się akcja debiutanckiej powieści szwedzkiego pisarza Antona Marklunda Przyjaciele zwierząt.
Na IV s. okładki Praparatora Tomasz Sekielski napisał: „Po lekturze przyszła mi do głowy groźna myśl. Może sami sobie tworzymy zło w świecie, w którym żyjemy? Czy gdyby bohater Preparatoraspotkał wcześniej kogoś, kto zachowałby się wobec niego inaczej, nie byłoby go tutaj, gdzie jest, i nie stałoby się to, co się stało? Sprawca jest więc tylko wykonawcą, ale motorem jesteśmy… my?”
Grzegorz Tomicki: Darku, chciałbym zacząć od powtórzenia. Posługujesz się nim od początku swojej twórczości – zaczęło się od tautologicznych wzmianek typu „Gość obok jest gościem, który / jest obok”. Jak się właśnie okazuje, do tej pory używałeś powtórzenia w ograniczonym zakresie. W Historii kina polskiego idziesz na całość. Opowiadana w Historii… historia jawi się jako historia powtórzeń, zakłócana z rzadka przez nowe treści.